Wypadek samochodowy miał miejsce w grudniu 2003 r. Jadąc z nadmierną prędkością, kierujący samochodem mąż pani Doroty, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w drzewo. W wypadku ucierpiała pasażerka Pani Dorota, mężowi i dziecku nic się nie stało. Pani Dorota w chwili wypadku miała 24 lata. Po wypadku Pani Dorota była sparaliżowana, poruszała tylko lewą ręką, wymagała całodobowej opieki. Jej dotychczasowe życie uległo diametralnej zmianie. Odczuwała ogromne cierpienie fizyczne i psychiczne. Ubezpieczycielem pojazdu męża było... TU S.A. w Warszawie. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Swoje stanowisko umotywował tym, iż jego zdaniem poszkodowana małżonka nie jest osobą trzecią wobec męża.
Sprawa została skierowana do sądu. Sąd Okręgowy orzekł 500 tys zł zadośćuczynienia, 217 tys zł. odszkodowania, 10.700 zł. renty miesięcznie. Obie strony postępowania złożyły apelację.
Ostatecznie proces zakończył się po 7 latach. Sąd Apelacyjny uznał, że ubezpieczenie OC obejmuje też najbliższych członków rodziny i co za tym idzie, przyznał odszkodowanie. Ponad 2,5 mln złotych zadośćuczynienia, odszkodowania i odsetek oraz 12,3 tys. zł. miesięcznej renty.